Czy naturalny wygląd już całkiem odchodzi do lamusa?





Kiedy podkład, korektor, puder, eyeliner, szminka, tusz do rzęs to za mało w dzisiejszym świecie żeby czuć się i wyglądać wyjątkowo, do gry wkraczają botoks i kwas hialuronowy, które zyskują coraz szersze grono fanek.

Tak jak oczy są zwierciadłem duszy, tak nasze twarze najlepiej ukazują upływ czasu oraz oddziaływanie emocji spowodowanych zdarzeniami pozytywnymi, ale przede wszystkim tymi negatywnymi, którymi przepełnione jest życie każdego z nas. To właśnie lica są najlepszym nośnikiem informacji. Można z nich wyczytać cały szereg emocji, począwszy od smutku, przez strach, radość, na gniewie skończywszy. Czasami jednak usilne próby ukrycia tego, z czym przyszło nam się mierzyć, wpędzają głównie nas, kobiety, w ramiona blisko spokrewnionych z podstawowymi emocjami, pochodnymi, jakimi są zniechęcenie i żal. Z żalem spoglądamy na podkrążone oczy, czy cerę, która nie wiedzieć dlaczego straciła blask mimo zastosowania ulubionych i sprawdzających się dotychczas kremów. Niechętnie ponownie sięgamy po maseczki i płatki nawilżające, które w połączeniu z jakościowym snem powinny zdziałać cuda, a  jednak efekt nie zawsze spełnia nasze oczekiwania. 

Dlaczego to wszystko najbardziej dotyka kobiety? Dlaczego mężczyźni wraz z upływem lat uznawani są za tych, którzy zyskują na atrakcyjności i spotykają się z określeniem, że są jak wino - im starsi, tym lepsi, podczas gdy młoda kobieta z widocznymi kurzymi łapkami jest tą, która powinna o siebie zadbać, bo przecież musi się prezentować? Z jakiego powodu tak mocno kobiety przejmują się swoim wyglądem i każdego ranka przeglądają się w lustrze z obawą odkrycia kolejnej, niechcianej zmarszczki na swojej twarzy? Dlaczego tak trudno pogodzić nam się z tym, że czas płynie nieubłaganie dla wszystkich i prędzej czy później wszyscy znajdziemy się na tym samym wózku, a tymczasem spoglądamy na swoje odbicie w lustrze z dezaprobatą?
Jakąś niepisaną, ale ogólnie przyjętą normą w społeczeństwie jest fakt pełnienia przez kobiety zazwyczaj funkcji reprezentacyjnej. Nie ma znaczenia sytuacja, pełnione stanowisko, czy posiadane kwalifikacje. Za pewnik uznaje się, że za każdym razem powinnyśmy wyglądać nieskazitelnie, nasze twarze musi rozpromieniać uśmiech, któremu byłoby wskazane, ażeby towarzyszył nienaganny makijaż niczym z katalogu. Nie wiem, czy jest to wpływ social mediów i ukazywanych tam wyidealizowanych wizerunków kobiet, czy też otoczenie i współpracownicy, którzy potrafią zapytać, czy coś nam dolega, tylko z tego względu, że pokażemy się bez makijażu lub dlatego, że na naszej twarzy pojawiły się przebarwienia, których podłoże może być bardziej złożone, niż mogłoby się pierwotnie komukolwiek wydawać. Być może jest to także kwestia presji, którą same na siebie nałożyłyśmy, chcąc na siłę zachować piękny i młody wygląd za wszelką cenę, gdy do gry wchodzi strach przed negatywną oceną ludzi, z którymi spotykamy się na co dzień. Zaczynamy zadawać sobie pytania, czy aby na pewno wyglądam adekwatnie do sytuacji, czy mój codzienny make-up nie jest nudny, mało atrakcyjny i czy nie powinien bardziej tuszować niedoskonałości oraz czy nie wypadałoby czegoś zmienić żeby się wyróżnić? Te wszystkie czynniki sprawiają, że z roku na rok możemy zaobserwować tendencję wzrostową jeżeli chodzi o zainteresowanie zabiegami medycyny estetycznej. W obawie o to, że nasz powszedni wizerunek nie zawsze jest w stanie sprostać napotkanym sytuacjom, dochodzimy do wniosku, że nasz profesjonalizm w podejmowanych działaniach może nie zostać dostrzeżony, bo jak wiadomo, liczy się pierwsze wrażenie, tak więc znaczna część kobiet decyduje się na zabiegi o różnym poziomie inwazyjności, które mają podkreślić urodę oraz zatrzymać upływ czasu. Kluczowe znaczenie zdaje się mieć słowo "podkreślić", które powinno być nadrzędnym celem takiego działania, jednak bardzo często kończy się tym, że przestajemy być podobne do samych siebie. Tutaj już w grę wchodzi kwestia wyboru odpowiednich specjalistów, której drążyć nie będę, bo nie taka moja rola. Zastanawia mnie jednak chęć do eksperymentowania na żywym organizmie, która zatacza coraz szersze kręgi i dla niektórych staje się zwyczajnym uzależnieniem. Jedna drobna zmiana pociąga za sobą kolejne, ta następne i docieramy do momentu, gdy twarz z niegdyś naturalnej, dziewczęcej, zmienia się w taką, którą możemy dostrzec w co którejś kobiecie mijanej na ulicach. Coraz częściej obserwujemy, że niektóre panie są do siebie łudząco podobne, niczym lalki barbie produkowane masowo. Śmiem wątpić, że o taki  właśnie efekt chodziło tym kobietom, które się na niego zdecydowały, jednak taka refleksja zazwyczaj przychodzi do nich po czasie. 
Uważam, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, a zwłaszcza takiej, która w znaczący sposób ingeruje w nasz wizerunek, należałoby rozważyć wszystkie za i przeciw oraz przede wszystkim dać sobie czas. Czas, żeby zastanowić się, czy naprawdę tego potrzebuję, czy zmieni to coś w postrzeganiu samej siebie, czy zdanie innych powinno mieć na mnie aż taki wpływ, że decyduję się na coś, o czym być może kiedyś nawet nie pomyślałabym? Nie zapominajmy o tym, że każda twarz jest unikatowa, ma w sobie to coś, co ją wyróżnia, co nadaje charakteru i jednocześnie powoduje, że nie jest idealna, ale zarazem jest jedyna i niepowtarzalna i to jest w niej najcenniejsze. 

W świecie, w którym wygląd zewnętrzny odgrywa kluczową rolę i zewsząd atakuje nas różnymi trendami, trzeba mieć na uwadze, że każdy kierunek kiedyś mija. Pojawia się i znika, zostawiając po sobie wspomnienia, do których często nie wraca się pamięcią z sentymentem, a niektóre dokonane zmiany zostaną z nami na zawsze, o czym warto pamiętać. 

Z drugiej strony, nie można negować także wszystkich zabiegów, bo oczywiście oprócz tych, które wykonujemy tylko z tego powodu, że stało się to po prostu modne, istnieją też takie, które są zbawienne dla młodej kobiety. Pozwalają jej pozbyć się kompleksów, które odbierały jej przez długi okres czasu pewność siebie i poczucie własnej wartości, będącymi na wagę złota zważywszy na brutalne czasy, w których przyszło nam żyć. Gdy te cechy są na właściwym miejscu w hierarchii, potrafią dodać nam uroku i blasku lepszego niż nie jeden zabieg.

Komentarze

Popularne posty