niedziela, 23 listopada 2014

Czego (Nie) pragną kobiety ?


Jeden z bukietów, który otrzymałam i przyjęłam z ogromną radością :) - ten akurat trafił do mnie po zdanym egzaminie licencjackim

Siedząc w minioną niedzielę na jednym z wykładów, zaintrygowana słowami wykładowcy, zaczęłam się zastanawiać nad stosunkiem kobiet do mężczyzn. Nad tym, czym jest to wszystko, czego kobiety tak strasznie oczekują od mężczyzny, a czego niejednokrotnie nie doceniają..


Pocałunki w dłoń, przepuszczanie w drzwiach, czy przysuwanie krzesła przy stoliku w restauracji to bardzo podstawowe gesty, o których powinien pamiętać każdy mężczyzna. Czasami jednak zdarza się, że pomimo starań wybranka, kobieta nie potrafi, bądź nie chce ich docenić. Usłyszałam ostatnio, że Panie po pocałunku w dłoń odczuwają niesmak. Nie kryłam zdziwienia.
Faktem jest, że akurat ten gest budzi wiele kontrowersji. Głównie ze względu na sposób jego wykonania, ale jeżeli chodzi o ideę, to uważam, że nie ma chyba lepszej sytuacji, w której mężczyzna mógłby okazać szacunek kobiecie. Jak się jednak okazuje, nie każdej z nas odpowiada typ mężczyzny szarmanckiego. Cóż, to podobno kwestia gustu...

Dotąd myślałam, że wszystkie pragniemy spotkać dżentelmena niczym z filmów romantycznych. Tymczasem okazuje się, że znaczna część płci pięknej, romantyków uważa za co najmniej dziwne przypadki, zaś np. otwieranie drzwi do samochodu za staromodne i uwłaczające zaradności kobiety, bo przecież ona sama to potrafi zrobić ! Jasne, że potrafi, ale może czasami warto schować w kieszeń swoją dumę i dać się oczarować ? A jeżeli nie, to nic dziwnego, że niektórzy mężczyźni widząc takie nastawienie, zamieniają się w impertynentów.
Kolejną kwestią jest to, że dobre maniery uważa się za przestarzałe.. Przecież to właśnie w dobie wszechobecnego chamstwa i prostactwa wśród młodego pokolenia, grzeczny, uprzejmy i szarmancki mężczyzna jest tak cudowną odmianą. Gdy natomiast słyszę słowa ze strony kobiety, że kwiaty, czy przepuszczanie w drzwiach jest przereklamowane, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że same doprowadzamy do tego, aby mężczyźni przestali nas wyjątkowo traktować ! A przecież to nie o to chodzi! Najgorszym chyba z możliwych tekstów, który kiedyś usłyszałam od koleżanki w odpowiedzi na moją radość związaną z dostaniem bukietu 24 róż były słowa : " kupowanie kwiatów to strata kasy. Postoją może 5 dni i wylądują w koszu. Nie przydadzą się do niczego". Zaraz, zaraz - pomyślałam. Przecież ona też dostaje kwiaty. Skąd więc takie nastawienie? Nie mam pojęcia. Wiem za to, że nie chodzi o dostawanie samych praktycznych upominków, które oczywiście się przydają, ale jednocześnie czasami mają niewiele wspólnego z romantyzmem. Fajnie jest dostać np. dobrą suszarkę do włosów, gdy poprzednia się zepsuła, ale ja chyba wolałabym ten bukiet róż. Nawet, gdy będzie stał na moim stoliku 3 dni. Cóż, ja jestem niepoprawną romantyczką, więc spoglądam na takie sytuacje z trochę innej perspektywy. W moim przypadku, wszystkie mało praktyczne upominki w stylu pluszaków, kartek z wierszami, czy wspólnymi zdjęciami są jak najbardziej wskazane :).

Po kilku obserwacjach i rozmowach, solidaryzuję się z mężczyznami w ich teorii dotyczącej kobiet. Zazwyczaj denerwujemy się, gdy słyszymy słowa w stylu : " Wy kobiety, same nie wiecie o co Wam chodzi. ". Oczywiście, nie zawsze i nie w każdym przypadku tak jest, ale jak w momencie, gdy z jednej strony oczekujemy od mężczyzny żeby był szarmancki, a później mamy mu to za złe udowodnić facetom, że nie mają racji ? Mają i może warto byłoby to przyjąć do wiadomości, wziąć sobie do serca i głęboko przemyśleć ? My, kobiety, bardzo często w rozmowach mówimy, że chciałybyśmy, aby nasz chłopak, mąż, czy narzeczony był romantyczny, żeby wiedział, kiedy ma się uśmiechać, a kiedy nie ma się szczerzyć bez sensu. Żeby wiedział, że trzeba zaprosić do teatru, opery, kina, czy restauracji tak po prostu, aby bez przyczyny przynosił wspomniane już kwiaty. Tymczasem, gdy to wszystko otrzymujemy, niejednokrotnie reagujemy w sposób pozostawiający wiele do życzenia. Z czego to wynika ? Nie wiem. Wiem natomiast, że jeżeli w dalszym ciągu znaczna część z nas będzie się tak zachowywała, to możemy docenić to wszystko w momencie, gdy będzie już za późno na jakiekolwiek zmiany....

Tak więc drogie Panie, zacznijmy dostrzegać to, czego tak naprawdę oczekujemy od mężczyzn, to, co od nich otrzymujemy i jak na to reagujemy :)

2 komentarze: